Przybłąkał się Jamnik - szukam nowego właściciela

Stef14

Szanowni Państwo

Może jesteście Państwo w stanie pomóc w znalezieniu domu dla jamnika, prawdopodobnie wyrzuconego pod Wrocławiem z samochodu. Ja mogę się nim jedynie opiekować kilka dni.

Informacja o Psie.

Suczka, jamnik, przybłąkała się do miejscowości Smolec koło Wrocławia, dnia 4.08, na osiedle domów jednorodzinnych. Tego samego dnia, córka sąsiadów wywiesiła ogłoszenia o psie w okolicy (również sklepie) - bez reakcji.

Według opinii sąsiadów, posiadaczy psów, zachowanie psa (nieznajomość okolicy) oraz brak reakcji na ogłoszenie, wskazuje na porzucenie. Suczka jest zadbana i ufna. Wykazuje zdecydowanie cechy psa domowego, mieszkającego przy rodzinie z dzieckiem. Na nasze chodzące dziecko (21 miesięcy) zareagował ze spokojną obojętnością oraz stoickim spokojem (może i akceptacją) na głaskanie. Na spacerze (nie mam żadnego doświadczenia z psami) pies jest posłuszny. Zachowanie wskazuje, że jest nauczony wychodzić i załatwiać się podczas spaceru (żadnych problemów w domu). Wiek - nie jest to młody pies (według oceny sąsiadów - właścicieli psów). W mojej ocenie sprawny ruchowo, chętny do zabaw z piłką oraz biegania podczas spaceru.

Przygarnąłem go na kilka dni do domu, aby pomóc w jego odnalezieniu przez właściciela lub celem znalezienia nowego.
Proszę o kontakt właściciela lub osoby zainteresowane wzięciem psa. Sprawę proszę traktować jako pilną.

Stefan Myszkowski
ul. Śliwkowa 14
55-080 Smolec k. Wrocławia
tel. (071) 390 46 54
tel. kom. 0600 871 715
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Stef14

Szanowni Państwo

jestem autorem informacji otwierającej ten wątek, a dotyczącej zagubionej, a raczej wyrzuconej suczki jamnika. Do dzisiaj, nie zgłosił się jej właściciel, mimo dzisiejszego ogłoszenia w Gazecie Wyborczej. Do dzisiaj też nikt nie zdecydował się ostatecznie na wzięcie suczki.

Postanowiliśmy wraz z żoną, że nie oddamy Suczki do schroniska, by oszczędzić jej tego losu, ale jeszcze pozostanie u nas, a intensywnie będziemy szukać jej nowego domu. Nie możemy jej u nas pozostawić.

W dniu dzisiejszym (piątek 08.08.0 Cool

byłem u poleconego lekarza weterynarii, aby poznać stan suczki. Poniżej zamieszczam opis zaktualizowany, po tej wizycie.

Informacja o suczce - zaktualizowana po wizycie u lekarza weterynarii

Suczka, jamnik, przybłąkała się do miejscowości Smolec koło Wrocławia, dnia 4.08, na osiedle domów jednorodzinnych.

Według opinii sąsiadów, posiadaczy psów, zachowanie psa (nieznajomość okolicy) oraz brak reakcji na ogłoszenia, wskazuje na porzucenie. Według opinii lekarza wiek suczki to 7 do 8 lat, bez widocznych zmian oczu (chyba nic nie przekręciłem). Masa ciała - 7,9 kg. Jest zadbana - nawet za bardzo, gdyż jest nieco otyła. Wskazana jest dieta i odchudzanie. Nie ma tatuażu. Żadnych widocznych śladów chorób.

Moje kilkudniowe obserwacje są następujące. Wykazuje zdecydowanie cechy psa domowego, mieszkającego przy rodzinie z dzieckiem. Na nasze chodzące dziecko (21 miesięcy) zareagował ze spokojną obojętnością oraz stoickim spokojem (może i akceptacją) na głaskanie. Ulubiony mebel w domu - kanapa (tak chyba jest nauczony). W nocy posłusznie śpi na wyznaczonym jej miejscu, na przygotowanej leżance. Na spacerze suczka jest posłuszna. Zachowanie wskazuje, że jest nauczona wychodzić i załatwiać się podczas spaceru (żadnych problemów w domu). W mojej ocenie sprawna ruchowo, chętna do zabaw z piłką oraz biegania podczas spaceru.

Podkreślam - szukam właściciela lub osoby zainteresowanej wzięciem psa. Sprawę proszę traktować jako pilną.

Stefan Myszkowski
ul. Śliwkowa 14
55-080 Smolec k. Wrocławia
tel. (071) 390 46 54
tel. kom. 0600 871 715
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]